agatanowa
22:57, 17 cze 2013

Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Wychodzę z cienia. Pragnę otwarcie przedstawić się Wam na wstępie mojego wątku, gdyż czuję się trochę niekomfortowo, że tu i ówdzie komentuję Wasze wpisy, sama pozostając anonimowa, nawet nie przedstawiwszy się. Niby to mój wątek, ale bardzo chciałabym, aby to był wątek wszystkich, którzy tylko zechcą do niego z jakichkolwiek względów zajrzeć, podzielić się swoimi inspiracjami, poczytać czy pokomentować.
Ogródek mój dopiero powstaje, jak ten wątek. „Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco! A tam, gdzie to kretowisko będzie….”
Piszę świadomie: „ogródek”, a nie „ogród”. Działka ma tylko lub aż (zważywszy że nie potrafię nad nią zapanować
) 600m2, a dom z podjazdem zajmuje z połowę. Jak pisałam u Miry: „ póki co mam: starą, nierówną trawę, 2 świerki, 4 szmaragdy, jakieś drobinki-krzaczki i chaotyczno-eksperymentalną rabatkę pod oknem”. Skrzypy polne też mam.
Aby formalnościom stało się zadość doprzedstawię się: na imię mam Agata, 34 lata i mieszkam na wsi pod Warszawą (strona południowa). Obecnie jestem na urlopie wychowawczym (zawodowo jestem audytorem finansowym), dziecię me to córeczka (3 lata). Ogródek to moja pasja (lubię podziwiać, nie potrafię tworzyć). Mąż trawę kosi
Otwarcie muszę się przyznać do nałogu. Otóż jest nim podglądactwo uprawiane na szeroką skalę. Podglądam Wasze ogrody
Jak na Was trafiłam? Zimą podjęłam decyzję, że wreszcie trzeba zrobić coś z ogródkiem i należy zacząć od bazy - ziemi. Szukałam firmy do wyrównania powierzchni działki, założenia trawnika i nawodnienia/ tudzież rozprowadzenia wody z rynien. Znalazłam Gardenarium i w konsekwencji: Ogrodowisko. Choć wiem, że Gardenarium wykonałoby doskonale te prace, okazało się zbyt drogie (dla osoby na wychowawczym) i ostatecznie wybrałam tańszą ofertę (mam nadzieję, że nie dramatycznie gorszą). W każdym razie, wsiąkłam w Ogrodowisko. Jestem zachwycona Waszymi ogrodami, a nade wszystko pasją, uporem, radością i ekscytacją, z jakimi realizujecie swoje marzenia. I wzajemnie się wspieracie. Niestety, mnie niepowodzenia zniechęcają, chciałabym ogród gotowy już i teraz; zaś założenie spójnego ogródka, w którym można wypocząć i coś z niego zjeść - wydaje mi się prawdziwym przedsięwzięciem. Wiem, że można skorzystać z pomocy firmy zewnętrznej w aranżacji całej zieleni, ale mam jakieś wewnętrzne przekonanie, że wówczas nie byłby to już mój ogródek. No i dochodzą kwestie finansowe, oczywiście pewnie - wydając je sama - namarnuję dużo pieniędzy na mało przemyślane zakupy. Chciałabym zminimalizować to zjawisko dotyczące większości początkujących, bo raczej nie posiadam nadwyżek finansowych. Tak czy inaczej, decyzje zakupowe przychodzą mi ciężko, gdyż sprawę sadzonki za 10 zł staram się przeanalizować w tę i z powrotem. Dzięki temu ogródek (czytaj:"ugór") stoi sobie od 3 lat w prawie niezmienionej postaci i czeka, że mi się poprawi
Na zakończenie tego przydługiego wstępu, jeśli tylko zechcecie, zachęcam, proszę i wdzięcznam będę za wszelką pomoc, wsparcie i dobrą radę w powstawaniu i realizacji „moich” planów ogrodowych
Które są mocno niesprecyzowane. A czego chcę od ogrodu: zieleni i kwiatów, miejsca na leżaki/huśtawkę, coś zjeść z ogródka (drzewka owocowe, warzywniko-zielnik), ukojenia (szum wody…) Co oferuję w zamian: mało miejsca (bo tylko tyle mam), przelanie, przenawożenie (często jestem nazbyt troskliwa), okresowe zasuszenie (wyjazdy)…
A oto moje poletko: plan działki i parę zdjęć z bliższej i dalszej przeszłości.
zima:



wiosna:
lato:

jesień:
Ogródek mój dopiero powstaje, jak ten wątek. „Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco! A tam, gdzie to kretowisko będzie….”


Aby formalnościom stało się zadość doprzedstawię się: na imię mam Agata, 34 lata i mieszkam na wsi pod Warszawą (strona południowa). Obecnie jestem na urlopie wychowawczym (zawodowo jestem audytorem finansowym), dziecię me to córeczka (3 lata). Ogródek to moja pasja (lubię podziwiać, nie potrafię tworzyć). Mąż trawę kosi


Jak na Was trafiłam? Zimą podjęłam decyzję, że wreszcie trzeba zrobić coś z ogródkiem i należy zacząć od bazy - ziemi. Szukałam firmy do wyrównania powierzchni działki, założenia trawnika i nawodnienia/ tudzież rozprowadzenia wody z rynien. Znalazłam Gardenarium i w konsekwencji: Ogrodowisko. Choć wiem, że Gardenarium wykonałoby doskonale te prace, okazało się zbyt drogie (dla osoby na wychowawczym) i ostatecznie wybrałam tańszą ofertę (mam nadzieję, że nie dramatycznie gorszą). W każdym razie, wsiąkłam w Ogrodowisko. Jestem zachwycona Waszymi ogrodami, a nade wszystko pasją, uporem, radością i ekscytacją, z jakimi realizujecie swoje marzenia. I wzajemnie się wspieracie. Niestety, mnie niepowodzenia zniechęcają, chciałabym ogród gotowy już i teraz; zaś założenie spójnego ogródka, w którym można wypocząć i coś z niego zjeść - wydaje mi się prawdziwym przedsięwzięciem. Wiem, że można skorzystać z pomocy firmy zewnętrznej w aranżacji całej zieleni, ale mam jakieś wewnętrzne przekonanie, że wówczas nie byłby to już mój ogródek. No i dochodzą kwestie finansowe, oczywiście pewnie - wydając je sama - namarnuję dużo pieniędzy na mało przemyślane zakupy. Chciałabym zminimalizować to zjawisko dotyczące większości początkujących, bo raczej nie posiadam nadwyżek finansowych. Tak czy inaczej, decyzje zakupowe przychodzą mi ciężko, gdyż sprawę sadzonki za 10 zł staram się przeanalizować w tę i z powrotem. Dzięki temu ogródek (czytaj:"ugór") stoi sobie od 3 lat w prawie niezmienionej postaci i czeka, że mi się poprawi

Na zakończenie tego przydługiego wstępu, jeśli tylko zechcecie, zachęcam, proszę i wdzięcznam będę za wszelką pomoc, wsparcie i dobrą radę w powstawaniu i realizacji „moich” planów ogrodowych

A oto moje poletko: plan działki i parę zdjęć z bliższej i dalszej przeszłości.

zima:

wiosna:
lato:




jesień:

____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata